Piękne ciała w miłosnej ekstazie nie budzą skojarzeń ze śmiercią, wręcz przeciwnie emanują witalnością i życiem, ale to piękno jest finalnie pułapką śmierci, bo czym jest ciało jak nie bytem który nieustannie do niej dąży. Seks pozornie nie kojarzy się ze śmiercią, ale jest marnotrawstwem życiodajnej energii, a pozbawianie się energii to również w jakimś sensie pozbawianie się życia. Seks w obecnych czasach wiąże się również z niebezpieczeństwem choroby jaką jest AIDS, ale jednak decydujemy się na chwile przyjemności pomimo krążącej groźby bliskiej śmierci. Pożądanie często jest skrajne i prowadzi do zatraty, która jest zbliżaniem się do krawędzi, a za nią jest już tylko kres. Jak pisał filozof Georges Bataille definiując „pochwałę życia nawet w śmierci’ mówiąc o erotyzmie: „ Nie jest w ogóle ludzkie to czego pełny rozkwit nie jest śmiercią”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz